Święta idą, idą święta...

Jakoś tak ciężko ostatnio zabrać mi się do jakiejkolwiek konstruktywnej pracy. Heh... 
W każdym razie wzięłam się za mniejsze świąteczne prace i zrobiłam trochę podkładek pod kubki. W Robin's patchwork jest mega wybór świątecznych materiałów. Problem mam nadal z lamówkami, których nie cierpię po prostu. Przez co udało mi się skończyć tylko 2 z tych podkładek. A święta tuż, tuż...



Poza tym zdarzyło mi się też uszyć poduchy dla znajomych, którzy są żeglarzami. Materiały widziałam już kilkakrotnie, tym razem jednak mnie tknęło, że kupię i że nawet mam na nie konkretny pomysł ;)
Tak oto powstały żeglarsko-pirackie poduchy. Nie przyszyłam im guzików, zrobiłam po prostu miejsce na wkładanie poduszek do pokrowców z tyłu, do tego dużą zakładkę, żeby się nie otwierało. Sposób wypróbowany na własnych poduszkach na kanapie z materiały made bu IKEA (btw, fajne mają tam szmatki, szkoda, że u nas Ikei nie ma :( )

Przy okazji zimowo, zdarzyło mi się zrobić kilka bałwanków na szydełku. Był plan na większą ilość, żeby zrobić z nich bombki choinkowe (jakoś nie przepadam za zwykłymi, okrągłymi, tradycyjnymi ze szkła, czy z czego one tam są robione). Jednak bałwanki zmienią miejsce zamieszkania, bo zostały już zamówione. Jeśli zdążę, 'machnę' jeszcze z kilka, żeby cokolwiek na tej swojej choince powiesić :P


Jeden z bałwanków miał czapkę z pomponem. Zgodnie z zamówieniem szalik i czapka w kolorze mega różowym ;) Ten ze zdjęcia jest pierwszy i zostanie w domu na zimę.



Komentarze

Prześlij komentarz