Skończyłam wreszcie grecką wyspę Powella :) No tak, nie jestem super szybka jeśli chodzi o robótki (dużo by się na raz chciało, a czas jakoś tak się kurczy mocno, zwłaszcza ostatnio i po cichaczu marzy mi się kilka dni wolnego, żeby tak w domu posiedzieć trochę i wcale nie po to, żeby okna umyć! o nie, nie!). Obrazek uprany, wykrochmalony i uprasowany, ale jeszcze bez ramki. Pewnie coś brązowego (drewnianego) i białe passe partout.
Na razie nie zabieram się za nową wyszywankę (choć mam dwie zaczęte i jeszcze kilka przygotowanych i czekających na swoją kolej. Może uda mi się zmobilizować i coś jeszcze świątecznego uszyć i wypróbować nowe włóczki (no dobra, jedna jest nowa, reszta to sprezentowane przez koleżankę pozostałości po różnych szalikach i innych rękawiczkach) i coś wyszydełkować (mam nadal schematy uszatych królików i innych stworów).
no i znowu pierwsza przyfilowałam Twój wpis i się wpisuję - superaszcza Grecja wyszła!!
OdpowiedzUsuńCudny obrazek:)
OdpowiedzUsuńo łał, ludzkie ręce wiele potrafią. No na pewno Twoje :)
OdpowiedzUsuń:) Powell rządzi!
OdpowiedzUsuńCudny obrazek ;o) Aniu jeśli chodzi o ta ramkę do haftowania, to jak dla mnie jest o niebo lepsza od zwykłych okrągłych tamborków. naprawdę z całego serca Ci polecam kupno, są nie tanie, ale warto ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie !!! Ja mam ochotę na jakąś zakładkę do książki jego projektu - chyba te serduszka w wazonie... Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJa mam całą kolejkę do wyszywania, robienia na drutach, szycia... małymi kroczkami do przodu! :)
OdpowiedzUsuńTwój Powell śliczny, staranny!
Pozdrawiam Aniu :)
Piękny hafcik! Koniecznie pokaż nam jak go oprawisz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO mało bym nie przegapiła tak pięknej greckiej wyspy.Prezentuje się wspaniale i już sobie wyobrazam jaki będzie ładny obrazek.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Trzeba miec bardzo duzo cierpliwości :) Oiękny bajkowy krajobraz :)
OdpowiedzUsuń