Uszyłam swojego pierwszego scrapa :) Za dużo materiałów jeszcze nie mam, ale udało się nazbierać trochę kawałków i po teoretycznej lekcji na blogu scrapowym, zabrałam się za krojenie, zszywanie i znowu krojenie i tak oto powstała podkładka pod kubek usztywniana płytką CD. Jestem z niej normalnie dumna, mimo, że idealna nie jest, ale najważniejsze, że moja! Zwłaszcza, że miałam wczoraj niemałe problemy z naprężeniem nici w maszynie i myślałam, że się normalnie popłaczę, że znowu coś nie tak, że na pewno zepsułam maszynę, że to by było na tyle z mojej radości szycia. Na szczęście udało się ją wyregulować. Muszę jeszcze pobawić się różnymi materiałami i pokombinować ustawienia.
A dzięki Magdzie, zwanej też Madziulą (która się nieźle ostatnio ze mną miała, zwłaszcza jeśli chodzi o moją zdolność podejmowania decyzji... heh... Mam nadzieję, że jeszcze choć trochę mnie lubisz, mimo wszystko:) mam też trochę gadżetów patchworkowych- komfort milion razy większy niż przy zwykłych nożyczkach i cięciu na podłodze, odrysowywaniu ołówkiem linii, itp., itd.! Normalnie rewelacja! Choć wiem, że muszę jeszcze trochę poćwiczyć.
I jeszcze moje pierwsze w życiu patchworkowe dzieło, czyli podkładka na stół. Dopiero po pikowaniu okryłam, że lepiej by było szyć po szwach, ale człowiek uczy się na błędach, mam nadzieję ;) No i chciałabym coś podobnego w nieco żywszych kolorach (coś z żółtym, zielonym, w ten deseń).
no no Aniu super sobie radzisz a i cieszę się że naprężenie dało się opanować :)
OdpowiedzUsuńp.s. nadal Cię lubię i pytaj jak tylko będziesz miała potrzebę :)
Aniu ćwiczenia czynią mistrza,ale doskonale sobie poradziłaś,cudniasta jest podkładka pod kubeczek z pięknym kwiatkiem;a to mnie zaskoczyłaś w środku płytka CD ?
OdpowiedzUsuńCuda uszyłaś:) Ja jak siadam do maszyny to od razu wszytko się w niej psuje;) Więc już nie siadam;)
OdpowiedzUsuńNo masz ! I zachciało mi się takiego cuda !
OdpowiedzUsuńSuper uszyłaś , na prawdę !
Śliczne to zrobiłaś
OdpowiedzUsuńZauroczył mnie żółwik.Ale pozostałe rzeczy też
OdpowiedzUsuńbardzo ładne.Najważniejsze jak to ładnie Napisałaś że Twoje.Pozdrawiam i chętnie będę Tu
zaglądała.
Podkładki, nawet jeśli nie są idealne, na pewno są wyjątkowe!!! Śliczne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie na blogu i pozdrawiam serdecznie :)
Śliczna ta podkładeczka.I jak ładnie kolorystycznie wygląda z kubkiem.
OdpowiedzUsuń